Zbigniew Wasilewski oszukuje -> www.oszukanirodzice.fora.pl

magda

Tutaj strona w przebudowie jeszcze nie działa:
[link widoczny dla zalogowanych]

magda

Działają jeszcze strony w j. arabskim, włoskim, francuskim, niemieckim, rosyjskim.
Podany jest mail: mailto:office_cdi@yahoo.com
lub lub Skype: office_cdi

ania

Nazywam się Ania Osipiuk. Korzystając z uprzejmości pani Ali (mamy Damiana) udało mi się znaleźć to forum, dzięki któremu mogłam nawiązać z Państwem kontakt. Bardzo jej za to dziękuję. Chciałabym przedstwić skróconą wersję z działalności IRD. Pana Zbigniewa Wasilewskiego poznałam na turnusie, na którym sama pracowałam jako terapeutka. On był podwykonawcą. Po wielu rozmowach okazało się, że mógłby mi pomóc w organizacji takich samych turnusów. Miała to być jedna z usług, jakie świadczy Happy Life Menagement. Po przemyśleniu tej propozycji zgodziłam się na nawiązanie współpracy. Pan Zbigniew wydawał mi się bardzo zaangażowany w rehabilitację dzieci, co potwierdzały dwie książki które wcześniej wydał i mi podarował. Z tego co zauważyłam, cieszył się szacunkiem i uznaniem wśród zarówno rodziców, jak i terapeutów. Przed rozpoczęciem dziłalności podpisałam z nim umowę notarialną o współpracę, gdzie były zawarte wszelkie wytyczne z zakresu obowiązków każdej ze stron. Pierwszym warunkiem, jaki musiałam wypełnić, była wpłata 25tys. na rzecz pana Wasilewskiego na poczet początkowych kosztów. Co spełniłam. Wszystkie pieniądze, które wpływały na konto instytutu przekazywałam niezwłocznie panu Wasilewskiemu, ponieważ on miał kupować sprzęt rehabilitacyjny, rozliczać się z terapeutami, hotelami itp. Miały to wszystko być wydatki celowe związane z prowadzeniem i rozwojem firmy. Z pobranych pieniędzy miał się rozliczać. Wszystkie wpłaty na turnusy powinny wg umowy wpływać tylko na konto IRD. Z tego co tu czytam, wpłacali też Państwo pieniądze na konto HLM. Wiem, jakie pieniądze wpływały na konto mojej firmy, ale nie wiem jak wygląda sprawa z wplatami na HLM oraz z wpłatami gotówkowymi na turnusach bezpośrednio panu Wasilewskiemu? W umowie mieliśmy zawarte zobowiązanie, że on będzie się rozliczał przede mną z każdego turnusu i z kosztów administracyjnych między turnusami. Niestety nigdy nie udało mi się wyegzekwować tego zobowiązania. Zawsze byl z tym jakiś problem. Na turnusach nie miał czasu ani nie przywoził tych rachunków, a po turnusach nigdy mu nie pasowało, by się ze mną w tej sprawie spotkać. Myślałam, że takie zachowanie jest związane naprawdę z natłokiem obowiązków. Przez myśl mi nie przeszło, że to może być oszust! Nawet jak się zaczęły poważne kłopoty finansowe, to on próbował mnie uspokoić (tak jak Państwa), że załatwi kredyt, sprzeda dom i odda wszystkie zobowiązania finansowe IRD, czym wykazywał dla mnie wolę doprowadzenia do spłaty wszelkich długów, które przecież sam wygenerował. Nie konsultował ze mną żadnych wydatków. Upoważniłam go, żeby działał w moim imieniu, ale nie na szkodę firmy. Nie myślcie Państwo, że na 25 tysiącach moich kosztów się skończyło. Zaczęłam dokładać coraz większe kwoty (wzięłam ogromny kredyt na 5 lat), no i teraz spłacam raty, które są naprawdę nie małe. Chciałabym trochę sprostować wypowiedź pani Ali, nie chodziło o to, że za pracę w Dźwirzynie nie dostałam wynagrodzenia-ja po prostu nigdy od początku nie dostałam ani nie wzięłam sobie żadnych pieniędzy. Cały czas pracowałam charytatywnie. Dodatkowo ze swoich prywatnych pieniędzy opłacałam ZUS (ok.9 tysięcy) i ponosiłam wszelkie koszty związane z instytutem (dojazdy na turnusy, sprawy administracyjne itp.). W rezultacie po ostatnim turnusie w czerwcu doszło do tego, że nie miałam za co wrócić do domu, ponieważ wszystkie swoje prywatne pieniądze wpłaciłam na częściową spłatę raty za hotel, aby turnus mógł się odbyć do końca. I chociaż sytuacja wyglądała tragicznie pan Wasilewski deklarował, że udźwignie to wszystko i spłaci co trzeba i dlatego jeszcze wtedy wstrzymywałam się jeszcze z rozgłaszaniem niepochlebnych opinii na jego temat. On cały czas nie dostarczał mi dokumentów, zatem nie miałam na nic dowodów. W tym czasie podpisałam jeszcze kolejną ugodę z hotelem (dlatego, że pan Wasilewski tłumaczył, że potrzebuje rozłożenia na raty tych kwot, by mógł je w pełni spłacić). Tak długo odwlekałam zgłoszenie w tej sprawie, ponieważ byłam pewna, że chroni mnie umowa, którą zawarliśmy, i że pan Wasilewski jest człowiekiem poważnym i złoży rozliczenie z pobranych pieniędzy. Uzgodniłam z nim, że zamykam firmę i czekam na dostarczenie przez niego kompletu dokumentów dotyczących firmy. On jednak zwodził mnie kolejne 2 miesiące od ostatniego turnusu (czym blokował mój wyjazd za granicę w celu zarobienia pieniędzy na spłatę chociaż części długów). Bałam się również, że bank mi wypowie kredyt, a przecież nie miałam go z czego spłacać. Po moim wyjeździe pan Wasilewski wykorzystał ten moment aby ogłosić, że uciekłam i nie dałam mu dostępu do konta, a dokumenty przysłał mi dosłownie kilkanaście godzin przed moim wyjazdem. Nie mogłam już przełożyć tego wyjazdu, więc dokumentów nawet nie mogłam dobrze obejrzeć. Pobieżna analiza wskazywała jednak na duże nieprawidłowości, nie było to żadne rozliczenie. Któryś z rodziców napisał, że nie podałam na stronie IRD, że firma zakończyła działalność. Drodzy Państwo, ja po prostu nie mam dostępu do administratora tej strony, nie wiem jaka firma się tym zajmowała? To pan Wasilewski budował tą stronę i nanosił w niej zmiany, i oczywiście po zakończeniu mojej działalności zaczął zaraz umieszczać tam swoje ogłoszenia. Jak któryś z rodziców napisał, że jestem gdzieś w ciepłych krajach, to muszę go wyprowadzić z błędu-ciężko pracuję w sadach, szklarni, na sprzątaniach i prasowaniach. Zapewniam, że się dobrze nie bawię. Nie chcę się użalać tylko nad sobą, bo wiem, że Państwo mają też Swoje duże problemy. Na koniec chciałam tylko powiedzieć, że nie stać mnie jeszcze na adwokata, ale przyjadę na dniach do PL po to, by zgłosić się do policjanta, który zajmuje się moją sprawą, by udostępnić mu wszelkie dokumenty i całą wiedzę jaką posiadam w tejże sprawie. To tyle mojego wstępnego wyjaśnienia. Bardzo wszystkim Państwu współczuję, bo nigdy by mi nawet na myśl nie przyszło, że można tak skrzywdzić chore dzieci. Rozumiem, że ludzie mają różne sposoby dorabiania się, ale to co zrobił pan Wasilewski nie mieści się w żadnych ramach. Brakuje mi słów. Bardzo Państwa przepraszam za sytuację, która Was wszystkich dotknęła. Ja miałam czyste intencje. Mi (jak i reszcie terapeutów)naprawdę zależało na postępach, jakie dzieci robią. Wszyscy jednak zostaliśmy oszukani przez pana Wasilewskiego. Mam nadzieję, że teraz wszyscy będziemy walczyć chociażby tylko po to, by już nigdy nikogo nie skrzywdził!

oli2005

To się nie mieści w głowie - wierzę i współczuję Pani:(

tatuś_małej

od kilkunastu dni poznając dogłębnie działalność Wasilewskiego i jestem w stanie uwierzyć, że została Pani wkręcona
w ciągu kilku dni tyle rzeczy ile usłyszałem o Wasilewskim wystarczyłoby na kilka osób dokonujących podobnych przestępstw
są osoby, które znając Wasilewskiego od dawna twierdzą, że problemy z pieniędzmi to on ma od urodzenia

tatuś_małej

chyba nie będzie to kłamstwem jak napiszę, że nikt z rodziców nie ma pretensji do rehabilitantów
wręcz odwrotnie - każdy kto był raz chciał przyjechać na następny turnus
nasz miał to być czwarty turnus i liczyliśmy, że nie ostatni
zresztą już wyżej wpisałem, że jeżeli byliby ci sami rehabilitanci to w 2011 mógłbym pojechć kolejny raz tylko nie z przedpłatą... Laughing

piter_za

Dla Pani Ani Osipiuk!
Szanowna Pani jest mi bardzo przykro czytając Pani wypowiedz. Ale fakty mówią same za siebie, to Pani będąc właścicielem IRD była odpowiedzialna za finanse, które to my straciliśmy. Sama Pani się wypowiada, że przekazywała Pani całą kasę Wasilewskiemu. Na pewno robiła to Pani świadomie i nie wierzę, że nie otrzymywała Pani z tego powodu żadnego wynagrodzenia.
Żaden logicznie myślący człowiek nie zakłada firmy po to aby do niej dokładać tylko po to aby na niej zarobić a z tego co Pani tu pisze nie dostała Pani ani grosza jeszcze się zadłużyła a nawet nie miała za co wrócić do domu po turnusie letnim Smile

Przecież posiada Pani wyższe wykształcenie, co świadczy że jest Pani człowiekiem rozsądnym i myślącym logicznie i ekonomicznie więc dlaczego nie stało się dla Pani podejrzane że Wasilewski zakłada na Panią cały ten lewy interes i od razu kasuje 100% dochodów już nie mówiąc o stronie IRD w językach obcych gdzie turnus kosztuje 8850 EURO. COŚ tU MI ORAZ POLICJI SIĘ NIE KLEI?
Skoro jest Pani niewinna to proszę w tym tyg skontaktować się z Panem prowadzącym sprawę:
otłowski andrzej nowy nr sprawy kpwm5882/10
Komisariat Policji Warszawa Bemowo
ul. Raginisa 4
01-317 Warszawa
tel. 226663515 centrala wew. 126
Ja ten kontakt sobie u niego potwierdzę ponieważ często z nim rozmawiam.
W tedy w moich oczach będę widział Panią jako osobę wmanipulowaną przez IRD a nie nie WSPÓŁWINNĄ.
Na stan obecny dochodzenie jest już nie prowadzone w sprawie IRD tylko przeciw Pani oraz Wasilewskiemu co wiąże się z międzynarodowym nakazem ścigania - Smile

Równocześnie informuję Panią, żę Wydział Polityki Społecznej Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie oraz Stołeczne Centrum Pomocy Osób Niepełnosprawnych syg. akt WPS.V.BL-0717/32/10 przeprowadzi audyt i kontrolę w przedmiotowej sprawie (dostałem od nich pismo 26.11) co z tego co wiem skończy się prawdopodobnie postawieniem Pani dodatkowych zarzutów.
Międzynarodowy nakaz zatrzymania który niedługo będzie dla Pani oraz wspólnika wystawiony sprawi że przy każdej kontroli dok. w każdym kraju który ma podpisaną umowę z INTERPOLEM oraz EUROPOL funkcjonariusz czy nawet osoba weryfikująca Pani dane z dokumentu tożsamości może Panią zatrzymać.
Wiec jak Pani widzi najlepiej skontaktować się z naszą policją bo to jest dla PANI DOBRA chyba że już zmieniła Pani sobie dokumenty.
Tylko szybki kontakt z policją oraz Pani pomoc w złapaniu Wasilewskiego może wpłynąć na zmianę Pani wizerunku w moich oczach, w których zawsze widziałem w Pani osobę bardzo zaangażowaną w dobro i rehabilitacje dzieci. A teraz niestety jest Pani właścicielem IRD który okradł mojego syna na 3000 zł i nawet jak nikt Panią nie złapie będę robił wszystko aby zawsze czuła Pani mój "oddech" za plecami. PRZYPOMINAM ŻE ŚWIAT JEST BARDZO MAŁY.
Skoro jest Pani niewinna to jeszcze raz proszę o kontakt w tym tyg na policję to naprawdę wiele zmieni.

WojownikPrawdy

Witam Panie Piotrze. Tu Kamil Spiesz z Integracji Sensorycznej. Niech Pan 3-4 dni jeszcze sie powstrzyma z ocenianiem Pani Ani. Wlasnie dzisiaj wrocila z zagranicy i ma jechac do Warszawy na Bemowo. Ja sprawe znam bardzo dobrze i niech Pan mi uwierzy- Pani Ania nie jest tu winna. Poprostu za bardzo zaufala Panu Wasilewskiemu. Wiadomo- młoda osoba po studiach napalona na zrobienie naprawde wielkiej rzeczy! Niech Pan mi uwierzy ale dla kazdego mlodego terapeuty Pan Wasilewski byl swego rodzaju autorytetem i wrecz idealna osoba do zalozenia firmy typu IRD. Ale jak widac Pan Wasilewski swoje najlepsze zawodowe lata ma juz za soba. Pani Ania poprostu za bardzo kierowala sie inicjatywa a nie kwestiami ekonomicznymi. Znam Anie 8 lat- przy wszystkich turnusach bylem blisko i wiem jak bylo. Wieczne zalatwianie pieniedzy przez Anie i przelewy na konto Zbyszka. A ja dalej jestem w szoku jak przez tyle czasu mozna klamac wszystkim prosto w oczy a za plecami pewnie zacieral rece i planowal ile by tu jeszcze pieniedzy zachachmecic! A o pieniadze niech sie Pan i inni rodzice nie martwia. Pani Ania juz ani zlotowki nie powinna nikomu oddawac! Ale jak prokurator wskaze ze Anna Osipiuk ma oddac pieniazki to odda. A Pan Wasilewski albo juz gdzies wyjechal za granice, albo niech sie szykuje na odsiadke. Bo to co on zrobil to byl zaplanowany duzo wczesniej pomysl zdobycia latwych pieniedzy kosztem niewinnych osob. Pozdrawiam

mama_bolca

Panie Kamilu, wszyscy daliśmy się zrobić w balona. Nikt nie podważa waszych dobrych intencji, bo turnusy były świetne i efekty po nich widoczne. Zbych ma wyjątkowy urok osobisty i p. Ania dała się "uwieść" i tyle. Ale naprawdę aż trudno uwierzyć, że p. Ania nie zorientowała się wcześniej, że coś jest nie tak, że pakowała pieniądze w interes, który nie przynosił jej dochodów. To, że trudno w to uwierzyć nie oznacza, że ktoś tu kogoś oskarża. P. Ania obdarzyła Zbyszka ogromnym kredytem zaufania, naiwnym wręcz... jak my wszyscy, tylko, że my nie mieliśmy pojęcia, jak to funkcjonuje i jak się sprawy mają od "zaplecza" a p. Ania tak.
Cóż. Ja rozumiem, że p. Ania jest w bardzo trudnej sytuacji, zarówno prawnej jak i materialnej. Proszę jednak wziąć pod uwagę nasze koszty leczenia dzieci, terapie, turnusy, pomoce dydaktyczne, diety suplementy itp. itd. To jest masa pieniędzy o które musimy walczyć ciężką pracą, rezygnacją z wielu uciech. Często pomagają nam rodzice, zbieramy 1% podatku. My utopiliśmy w turnusie 5 tys. zł tj. 3 wpłacone na IRD oraz 2 na HPL. Te 3 tys. wpłacone były jeszcze wtedy, kiedy IRD istniał. I będziemy chcieli odzyskać te pieniądze, wszystkie...Ktoś te pieniądze będzie musiał zwrócić, a kto, to już pewnie zadecyduje o tym sąd...

tatuś_małej

witam po łikendowym odpoczynku od forum, netu, Wasilewskiego, oszustwa i całego zamieszania
zgadzam się z osobami z góry
wpłacili na firmę: Instytut Rozwoju Dziecka Anna Osipiuk więc Anna Ospiuk jest winna
zgadzam się też z kolejną osobą, że pewnie zbytnio zaufała Wasilewskiemu
komu jak komu ale jemu można było zaufać i wierzyć, że razem góry przeniosą
Pani Ania mając rewelacyjny pomysł (wg mojej żony i wg mnie) na IRD i robienie super rzeczy dla naszych dzieci
poprzez zebranie świetnej kadry - bo to większość z nas dla nich wracała na turnusy
została wykorzytana przez ooszusta
nie zapominajmy, że są firmy które wpłaciły na seminaria organizowane przez HLM, które też odwołał bardzo krótko prze termine (standard...)

szkoda tylko, że osoby z kadry z którymi udało nam się rozmawiać jeszcze przed założeniem forum, nie zebrały się na odrobinę szczerość,
nie mówię już o takiej jak Pani Ania na górze ale troszkę prawdy jak Pan Kamil

mówienie, że nie posiada się numeru do Ani, albo że jej numer od dawna nie odpowiada tak jak telefony Wasilwskiego, że jej nie ma bo wyjechała itp, itd
prawie wprost sugerowało, że jest zamieszana na równi z Wasilewskim
najważniejsze, że jest z nami, tak jak Pan Kamil, i może ktoś jeszcze się zreflektuje i będzie chętny do pomocy
żeby parafrazując słowa naszego byłego słynnego ministra Laughing

już nikt nigdy przez tego pana oszukany nie będzie!

tatuś_małej

[quote="mama_bolca"]P. Ania obdarzyła Zbyszka ogromnym kredytem zaufania, naiwnym wręcz... jak my wszyscy[quote]

a potrafił czarować i był przekonujący
tym razem nawet mnie oczarował i żona z córką miała być na turnusie a ja miałem być jednym z kadry,
nawet od drugiej połowy wakacji umieszczał już informację, że na turnusach stosowany jest biofeedback /nuerofeedback
pewnie, żeby jeszcze atrakcyjniejszy był turnus i więcej chętnych = więcej wpłat...

Kasiek

Wasilewski ma pecha, że oszukał nas - rodziców dzieci niepełnosprawnych! My na co dzień walczymy o lepsze życie dla naszych dzieci! Więc walka z takim pionkiem jak on! Laughing

to pikuś! a jeśli nas się zbierze już 10 (bo tylu jest na forum) to "kochany panie Wasilewski" miej się na baczności! możesz to porównać do wybuchu bomby atomowej Laughing

tatuś_małej

jest już nas prawie 2 razy tyle
w kupie siła
masz rację - nie wie z kim zadarł!

dziadek

Teraz należy oczekiwać na ruch ze strony naszych organów ścigania.
Wczoraj (o godz.22.oo) brak było info o poszukiwaniu "naszego pięknego" w danych Policji. Question

Chyba, że to jest ściśle tajne (nawet dla Policji)! Evil or Very Mad

Dziadek

piter_za

Wcześniej czy później i tak się nawinie policji a stracone pieniądze się odrobi tylko szkoda tych dzieci.